ANIOŁ Z DALMATOWA

Spotkałam Anioła,
-nie pytajcie skąd wiem.
To był Anioł dalmaci,
-tak wiem, dalmat jest psem.

Anioł, na swych blond lokach,
miał opaskę w kropeczki.
Zamiast skrzydeł niósł plecak,
w plecaku, chował kosteczki.

Szepnęłam doń: Aniele, Aniele nakrapiany,
pilnuj, by każdy kropek na ziemi był kochany!
Prowadź go prostą drogą do wspaniałych ludzi,
dbaj, by jadł regularnie i plamek nie brudził.